wtorek, 29 stycznia 2013

„Nietykalni” - recenzja filmu

Uśmiech i lekkość. Zderzenie dwóch światów dało świetną komedię. Nadszedł czas „Nietykalnych” na DVD.

Właściwie różni ich wszystko. Od pochodzenia, koloru skóry. Przez stan majątkowy, sprawność fizyczną. Na znajomości kultury i postrzeganiu świata kończąc. Są dla siebie opozycją, drugą stroną, ale jednocześnie, stając sobie na drodze, dostrzegają nowy wymiar życia. Zaś widzowie dostają to, co najbardziej urzekające w zderzeniu kulturowym – przednią rozrywkę w wyszukanej formie.
W świecie sparaliżowanego na skutek wypadku milionera, Phillipe, pojawia się przypadkowo młody mężczyzna, Driss, pochodzący z nizin społecznych, na swym koncie posiadający nawet wyrok. W życiu raczej spotykał się z biednymi, ale pełnosprawnymi ludźmi, więc wobec swojego przyszłego pracodawcy nie potrafi odczuwać współczucia. I to jest właśnie jego największy atut. Phillipe zdaje się już zniechęcony opiekunami nadskakującymi mu i ciągle przypominający o stanie, w jakim się znalazł. Z Drissem nie grozi mu izolacja. Wręcz przeciwnie. Życie Phillipe nabierze rumieńców. Nowe doświadczenie nauczy go inaczej spoglądać na świat i czerpać z niego radość.

Zresztą on także będzie miał wpływ na Drissa, który nie tylko zasmakuje bogactwa swego pracodawcy, ale otrze się o wyższą kulturę. Przyjrzy się drogim obrazom, posłucha muzyki klasycznej. Może jej nie będzie do końca rozumiał, ale przynajmniej zamiast nadętej miny bywalców salonów zaproponuje orzeźwiający powiew. Szczery śmiech w miejsce kiwania głową. Puści muzykę pop na urodzinach Phillipe, czyniąc je imprezą, likwidując bufonadę.

Film okazuje się potwierdzeniem starej prawdy: Wszyscy równi, każdy inny. Nikt tutaj nie jest ważniejszy. Niczyj świat nie jest światem lepszych wartości. Jeden drugiego może sporo nauczyć. I Phillipe, i Driss będą musieli to zrozumieć, będą musieli wyzbyć się poczucia wyższości. Na początku obaj uważają, że właśnie ich świat, ich życie było bardziej...
Brzmi banalnie? Możliwe. W końcu to lekka komedia. Poza tym, czy już możemy stwierdzić, że ów banał wszyscy zrozumieli?

* * *

Nietykalni to komedia z wyższej półki. Pozwala się śmiać z wszystkiego. Jednocześnie będziemy sami musieli zadać sobie pytanie, gdzie postawimy granicę, za którą będziemy poważni. Może najwyższy czas ją przesunąć? Może właściwie częstokroć po prostu przyjmujemy smutną minę, kiwamy główką, odczuwamy litość i... niewiele nam i zainteresowanym to daje? Czy nie lepiej podać sobie pomocną dłoń tak, aby życie stało się ciekawszym?
Nietykalni to komedia z wyższej półki. Co ostatnio naprawdę okazuje się towarem deficytowym. Komedii co prawda wiele, ale jakby była jedna. Ciągle przychodzi nam się śmiać z tego samego. Nawet jak oglądamy parodię zupełnie innych filmów, to okazuje się, że gagi jakieś bliźniaczo podobne. Nudne, oklepane, wymuszone. Komedie stały się schematyczne. Za to...

Nietykalni to komedia z wyższej półki. Przyjemnie się ją ogląda, ale w mózgu nie pozostawia wyłącznie papki. Siłą tego filmu jest przedstawienie życia, w którym prawdziwy dramat miesza się z chwilami komicznymi. Lub: komiczne chwile przeplatają się prawdziwymi dramatami. Przy okazji oglądamy na ekranie aktorstwo niewymuszone, lekkie, chociaż przy tej pozornej prostocie niezwykle mocne (szczególnie Omar Sy w roli Drissa).
Nietykalni to komedia z wyższej półki. Może nie najwyższej. Może nie odkryjemy tu nowatorstwa, artystycznej przełomowości. Może zabraknie wirtuozerii. Jednak na pewno jest to film, którego nie można przegapić.
Uśmiałem się. Zakończyłem seans zadowolony.

* * *

W trakcie oglądania filmu na DVD pojawia się pytanie, czy film nadal robi na nas to samo wrażenie, jakie wywołał w sali kinowej. Czy mały ekran nie zabije uroku, czy nadal będziemy uwiedzeni? Wszystkiemu przyglądamy się uważniej, dokładniej.

Nietykalni wytrzymują próbę. Nadal bawią i cieszą. A następne odtwarzanie pozwala odkryć kolejne szczegóły. Film do wielokrotnej lektury.


© Michał Domagalski


Tytuł: Nietykalni
Tytuł oryginalny: Intouchables
Reżyser: Nakache Olivier, Toledano Eric
Producent: Gutek Film
Data premiery: 2012-11-08
Język oryginału: francuski
Lektor: tak
Lektor języki: polski
Napisy: polskie
Nośnik: DVD
Liczba nośników: 1
Obsada: Cluzet Francois, Sy Omar

Recenzja ukazała się także na Wywrota.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz